Sierpniowa aktualizacja rdzenia algorytmu Google w 2024 roku wywołuje niemałe poruszenie. Od momentu, gdy aktualizacja zaczęła być wdrażana, obserwujemy mieszane reakcje stron, które ucierpiały podczas wrześniowej aktualizacji z 2023 roku. Część z nich zdaje się odzyskiwać pozycje, jednak nie jest to regułą. Mimo że Google sugeruje cierpliwe oczekiwanie na pełne efekty, wielu specjalistów SEO bacznie śledzi rozwój sytuacji.
Pierwsze oznaki ożywienia
W miarę upływu czasu coraz więcej stron, które doświadczyły spadków w rankingach w wyniku aktualizacji z września 2023, zaczyna odnotowywać poprawę pozycji. Czy jest to trwały trend? Na to pytanie odpowiedź przyniesie czas. Glenn Gabe, jeden z analityków monitorujących te zmiany, zauważył na portalu X.com, że z prawie 400 stron, które dotknęła wrześniowa aktualizacja, 73 zaczynają wykazywać oznaki ożywienia. To wciąż mniejszość, jednak każdy taki przypadek jest światełkiem nadziei dla właścicieli witryn.

Mieszane wyniki i niepewność przyszłości
Nie wszystkie strony jednak odnotowują poprawę – niektóre z tych, które wcześniej zauważyły wzrost, znów zaczynają tracić na wartości. Istnieje możliwość, że te wahania wynikają z niedawnego błędu w algorytmie, który został naprawiony zaledwie kilka dni temu. Niemniej jednak sierpniowa aktualizacja przynosi obiecujące zmiany, choć ostateczne skutki wciąż pozostają niepewne.
Sierpniowa aktualizacja rdzenia algorytmu Google z 2024 roku przynosi mieszane odczucia. Podczas gdy niektóre strony odzyskują swoje pozycje, inne wciąż walczą o przetrwanie. Czy obecne zmiany są początkiem trwałego trendu, czy tylko chwilowym oddechem, pozostaje do oceny w nadchodzących tygodniach.
Źródło: