Google automatycznie wykorzysta treści marketingowe firm. Nowa funkcja już działa

Google uruchomiło funkcję, która automatycznie pobiera i wyświetla treści marketingowe firm w wynikach wyszukiwania, Zakupach Google i Mapach. Informacje o promocjach, produktach, wartościach marki czy treściach z mediów społecznościowych będą widoczne bez konieczności dodatkowych działań ze strony przedsiębiorców. Zmiana dotyczy wszystkich sprzedawców korzystających z Google Merchant Center.

Automatyczne pobieranie danych z materiałów marketingowych

Nowe rozwiązanie opiera się na automatycznym zapisie firm do programu wykorzystania treści marketingowych. Przedsiębiorcy mogą zrezygnować z tej opcji w ustawieniach Merchant Center.

Google pozyskuje dane na dwa sposoby – poprzez automatyczny dostęp do materiałów marketingowych firm oraz za pomocą bezpośredniego dodania dedykowanego adresu e-mail Google (marketingemailtogoog@gmail.com) do listy wysyłkowej.

Wyciągane dane obejmują aktualne i planowane promocje, linki do mediów społecznościowych, wyróżnione posty, zdjęcia i filmy marki, a także elementy związane z tożsamością marki, jak ton komunikacji czy wartości. Treści te będą traktowane jak każda inna zawartość w ramach regulaminu Merchant Center – bez dodatkowych zastrzeżeń prawnych.

searchengineland.com

Szansa na większą widoczność, ale też pytania o skuteczność

Google promuje tę funkcję jako narzędzie oszczędzające czas i zwiększające widoczność marki dzięki wykorzystaniu już istniejących materiałów. Choć nie podano jeszcze żadnych danych dotyczących efektywności, celem nowości ma być zwiększenie obecności marek w ekosystemie Google bez konieczności angażowania dodatkowych zasobów.

Jednak pojawiają się też wątpliwości. Nie wiadomo, jak system zareaguje na niskie zaangażowanie – czy reklamy z pobranych treści będą nadal wyświetlane, jeśli nie przełożą się na kliknięcia lub przychody? Firmy mogą również mieć zastrzeżenia dotyczące ochrony wizerunku, zwłaszcza gdy Google samodzielnie decyduje, które materiały wyświetli.

Dla wielu marek może to być krok w stronę większego zasięgu, ale dla innych – sygnał, by dokładnie monitorować ustawienia w Merchant Center i ewentualnie zrezygnować z automatycznego udziału.

Źródła:

https://searchengineland.com

Posted by
Łukasz Stachurski

Dziennikarz i copywriter specjalizujący się w tematyce e-commerce. Prywatnie miłośnik kina i nowych technologii. Szanuje ojczysty język, nie lubi przy tym zbędnych zapożyczeń.