W ostatnich dniach pojawiły się spekulacje, że wyniki wyszukiwania Google stają się coraz bardziej dopasowane do indywidualnych użytkowników. Dyskusje o tym zjawisku wybuchły na nowo po aktualizacji Google z listopada 2024 roku. Chociaż oficjalnych badań na ten temat jeszcze nie przeprowadzono, wiele osób zauważa różnice między wynikami wyszukiwania, gdy są zalogowani na swoje konto Google, a tymi, które widzą po wylogowaniu.
Personalizacja na wyższym poziomie?
Debata rozpoczęła się od pytania, które zadał Olaf Kopp na LinkedIn: „Czy listopadowa aktualizacja podstawowego algorytmu Google to aktualizacja personalizacyjna?” Choć trudno jednoznacznie stwierdzić, że personalizacja była celem tej zmiany, użytkownicy zwracają uwagę na znaczące różnice w wyświetlanych wynikach. Jak zauważył Kopp, w ostatnich dniach zdarzają się sytuacje, w których wyniki wyszukiwania dla zalogowanych i niezalogowanych użytkowników różnią się diametralnie.
Eksperci SEO zauważają, że narzędzia monitorujące nie wykazały większych zmian po listopadowej aktualizacji Google, mimo że dane z Google Search Console wskazują na istotne przesunięcia w wynikach wyszukiwania. Różnice w pozycjonowaniu stron stają się coraz bardziej widoczne, podobnie jak zmiany w obecności dodatkowych elementów, takich jak boksy wideo czy wyniki z platform społecznościowych.
Obserwacje sugerują, że personalizacja wyników weszła na nowy poziom. Strony wcześniej odwiedzane przez użytkowników zyskują większą widoczność w wynikach wyszukiwania dla zapytań na późniejszych etapach ścieżki zakupowej. Różnice między wynikami wyświetlanymi dla zalogowanych i niezalogowanych użytkowników są coraz bardziej odczuwalne, co może świadczyć o wzroście znaczenia personalizacji w strategiach wyszukiwania.
Personalizacja w historii Google
Google już wcześniej eksperymentowało z personalizacją wyników wyszukiwania. W 2023 roku gigant zaczął uwzględniać poprzednie zapytania użytkownika, a w 2021 roku ogłosił, że personalizacja w wyszukiwarce ma raczej ograniczony charakter, opierając się głównie na lokalizacji i kontekście ostatnich zapytań. Podobne oświadczenia firma wydawała w 2018 roku.

Jednak obecne obserwacje sugerują, że różnice między wynikami wyszukiwania dla zalogowanych i niezalogowanych użytkowników są bardziej widoczne niż kiedykolwiek wcześniej.
Co to oznacza dla SEO?
Jeśli personalizacja faktycznie zyskuje na znaczeniu, zmienia to perspektywę działań SEO. Firmy będą musiały uwzględnić nie tylko tradycyjne strategie optymalizacyjne, ale także sposób, w jaki użytkownicy wchodzą w interakcję z ich treściami.
Dostosowanie treści do różnych etapów ścieżki użytkownika staje się ważnym krokiem, a analiza danych z różnych punktów widzenia – zalogowanego i anonimowego – może poprawić wyniki i pokazać wiele ciekawych rzeczy.
Źródło: